Książka tygodnia: Mężczyzna imieniem Ove
Głęboko poruszająca historia o sile ludzkiej dobroci, o znaczeniu jednego życia na niezliczoną liczbę innych.
To powinien być dzień śmierci Ovego. To wreszcie miał być ten cholerny dzień, kiedy Ove w końcu to zrobi. Żeby znów z nią być. Bo ma już wszystkiego dość. Dużo w życiu przeszedł, a teraz musi funkcjonować w świecie, który nie rozumie jego żelaznych zasad i istoty rutyny, świecie pełnym fircyków, blond fląder i białych koszul, bez swojej Sonji. Jest przekonany, że nadszedł czas, aby się ewakuować.
Tyle że najpierw na drodze staje mu ten gamoń, który nie potrafi zaparkować z przyczepą ani otworzyć okna, żeby nie spaść z drabiny. I jego ciężarna żona, która zjawia się w najmniej oczekiwanych momentach i w wieku trzydziestu lat nadal nie ma prawa jazdy, więc trzeba ją wszędzie wozić.
Ove nie przewiduje, że świat ma mu jeszcze dużo do zaoferowania, a on sam może dać wiele innym. Nie tylko ludziom. Bo jest jeszcze kot.
Debiutancka powieść Fredrika Backmana to ciepła i urzekająca historia o tęsknocie za bliską osobą, nieoczekiwanej przyjaźni i sile społecznych więzów. Wspaniała komedia, która wyciśnie łzy z największego twardziela.![ksiazka_tygodnia_-_mezczyzna_imieniem_ove.jpg [767x1200]](https://cms-v2-files.idcom-web.pl/sites/39/wiadomosci/28200/fotos/orign/ksiazka_tygodnia_-_mezczyzna_imieniem_ove.jpg)
(Wydawnictwo Marginesy)
Wyświetlono: 54



