Lipiec 2025 w Kinie Jutrzenka
Wakacje w Kinie za Rogiem Jutrzenka we Wleniu zapowiadają się intensywnie – nie tylko filmowo, ale i emocjonalnie. Lipcowy repertuar to trzy wyjątkowe piątki, podczas których ekran zamieni się w scenę dla najważniejszych spraw: rodziny, miłości, pamięci i wyborów. Każdy z wieczorów układa się w tematyczny blok filmowy, który z pewnością poruszy widzów.
Już 4 lipca w cyklu Nowości na ekranie zobaczymy dwa świeże komediodramaty. Najpierw „Ojciec roku” – ciepła, ale nie naiwna opowieść o mężczyźnie, który dopiero ucząc się bycia ojcem, odkrywa, czym naprawdę jest bliskość. Tuż po nim – „W rytmie rumby”, w którym taniec staje się próbą pojednania po latach ciszy i ucieczki. Wieczór pełen śmiechu i wzruszeń, ale bez taniego sentymentalizmu.
18 lipca Kino Jutrzenka zaprasza na blok Intymne starcia. Najpierw „Barwy ochronne” Krzysztofa Zanussiego – klasyk kina moralnego niepokoju, który po latach wciąż zaskakuje aktualnością i siłą rażenia. Potem „Oto my” – subtelny, izraelski dramat o ojcu, który musi nauczyć się wypuszczać syna z rąk. Dwa filmy, które z pozoru dzieli epoka i styl, ale łączy ten sam temat: jak bardzo boimy się zmiany, zwłaszcza w sobie.
Z kole w sobotę 26 lipca, pod hasłem „W cieniu ojców”, widzowie zanurzą się w zupełnie inne emocje – i różne tonacje. „Petra” to dramat rodzinny w europejskim wydaniu, chłodny i napięty, niczym współczesna grecka tragedia. Po nim włoska komedia „(Nie)długo i szczęśliwie”, czyli błyskotliwa satyra na małżeństwo, miłość i śluby, które… być może nigdy się nie wydarzyły.
Kino Jutrzenka – jak zawsze – stawia na filmy, które nie tylko oglądamy, ale które zostają z nami długo po seansie. Repertuar na lipiec to trzy filmowe wieczory, które przypomną, że czasem warto na chwilę zatrzymać się – i spojrzeć głębiej. Zapraszamy do sali kinowej w Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki we Wleniu – zawsze z dobrą historią na ekranie i pytaniem, które nie daje spokoju.
Nowości na ekranie
W piątek, 4 lipca, widzowie mogą szykować się na wyjątkowy wieczór pełen wzruszeń, śmiechu i refleksji. Na ekranie zagoszczą dwa poruszające komediodramaty, które – choć różne w tonie i tematyce – łączy jedno: opowieść o drugich szansach i sile rodzinnych więzi.
O godzinie 18.00, wieczór rozpoczniemy od filmu „Ojciec roku” historii Andy’ego Goodricha – zapracowanego handlarza dziełami sztuki, który nagle zostaje zmuszony do zmierzenia się z codziennością samotnego ojca. Kiedy jego żona trafia na odwyk, a na jego głowie ląduje opieka nad dziewięcioletnimi bliźniakami, Andy odkrywa, że największą galerią, jaką może zapełnić, jest serce jego własnej rodziny. W roli nieprzygotowanego, ale pełnego dobrej woli ojca – pełen uroku humoru i ciepła komediodramat o dojrzewaniu do najważniejszych ról w życiu.
Następnie o 20.00 w filmie „W rytmie rumby”, na Jutrzenkowym ekranie pojawi się Tony – kierowca szkolnego autobusu, który od lat unika konfrontacji z własną przeszłością. Z niepokojącą diagnozą w kieszeni, pod zmienionym nazwiskiem zapisuje się na kurs tańca prowadzony... przez jego dorosłą córkę. Czy kilka kroków w rytmie rumby wystarczy, by odnaleźć zagubiony rytm życia? Ta ciepła, inteligentna opowieść o odkupieniu, samotności i odważnym tańcu ku pojednaniu rozgrzeje serca nawet najbardziej wymagających widzów.
piątek, 04.07.2025, godz. 18.00
Ojciec roku
2024, USA, komediodramat, 106 min., 15+
reż. H. Meyer-Shyer
Andy Goodrich to pochłonięty pracą handlarz dziełami sztuki, który niezbyt dobrze wywiązuje się z ojcowskich obowiązków względem dwójki 9-letnich bliźniaków. Pewnego dnia jego druga żona opuszcza go i rozpoczyna trzymiesięczny program odwykowy. Goodrich zmuszony jest przejąć opiekę nad dziećmi, na co jest kompletnie nieprzygotowany, postanawia więc poprosić o wsparcie swoją dorosłą i ciężarną córkę Grace. To wielka szansa dla będącego w wiecznej pogoni za karierą mężczyzny, aby odnowić dawne relacje i zrozumieć, czym tak naprawdę jest budowanie rodziny.
piątek, 04.07.2025, godz. 20.00
W rytmie rumby
2022, Belgia, komediodramat, 98 min., 16+
reż. F. Dubosc
Tony, kierowca szkolnego autobusu, od dawna żyje w samotności, nie utrzymując kontaktów z żoną i córką, które opuścił przed laty. Jednak gdy pewnego dnia otrzymuje niepokojące wyniki badań kardiologicznych, postanawia zebrać się na odwagę i skonfrontować z przeszłością. Aby tego dokonać, pod przybranym nazwiskiem zapisuje się na kurs tańca prowadzony przez córkę, którą ostatni raz widział, kiedy była jeszcze dzieckiem. Teraz, stawiając pierwsze kroki na parkiecie, zrobi wszystko, aby nadać swemu życiu nowy sens.
Intymne starcia
W piątek, 18 lipca, o godzinie 18:00 w kinie Jutrzenka we Wleniu, widzowie będą mieli okazję zanurzyć się w dwa światy - różne geograficznie, odmienne tematycznie, ale zaskakująco bliskie sobie w swojej emocjonalnej temperaturze. Zaczniemy od „Barw ochronnych” Krzysztofa Zanussiego – klasyka polskiego kina, który od blisko pół wieku nie traci na aktualności. Film nagrodzony między innymi Złotymi Lwami w Gdańsku i Złotym Koziorożcem w Teheranie, nadal punktuje wrażliwe miejsca naszej rzeczywistości. Zanussi, filozof z kamerą, tworzy tu coś więcej niż dramat obyczajowy - prowadzi widza w duszny świat akademickiej prowincji, gdzie młodzieńczy idealizm zderza się z dojrzałym, ale moralnie wypłowiałym pragmatyzmem. Zapasiewicz w roli cynicznego docenta nie gra - on hipnotyzuje, snując swoją pesymistyczną opowieść o mechanizmach konformizmu, który - jak się okazuje - nie jest domeną PRL-owskiej elity, lecz trwałym elementem ludzkiej natury. Ciekawostką może być fakt, że reżyser na planie celowo wprowadzał napięcia między aktorami, by wydobyć z nich autentyczne emocje - efekt? Film, który bardziej się czuje, niż ogląda. O 20:00 ekran przejmie zupełnie inna opowieść – izraelski dramat „Oto my” w reżyserii Nira Bergmana. To film, który unika tanich wzruszeń, mimo że opowiada o bardzo delikatnej relacji między ojcem a jego dorastającym, autystycznym synem. Reżyser i scenarzystka zdecydowanie odcinają się od łatwych etykiet – to nie jest film o chorobie, lecz o miłości, której nie chce się wypuścić z rąk. W roli Aharona – ojca, który bardziej niż syna, chroni samego siebie przed nieuchronnością zmiany – wystąpił Shai Avivi, aktor znany głównie z ról komediowych, tutaj pokazujący zaskakującą, dramatyczną głębię. Co ciekawe, scenariusz powstał na bazie osobistych doświadczeń Dany Idisis – siostry chłopca z autyzmem – co nadaje filmowi niepodrabialnej autentyczności. Bergman prowadzi historię jak podróż – dosłownie i symbolicznie – w której kierunek nie jest tak oczywisty, jak początkowo się wydaje.
piątek, 18.07.2025, godz.18.00
Barwy ochronne
1976, Polska, obyczajowy, 82 min., 16+
reż. K. Zanussi
„Wszyscy są takimi samymi konformistami jak nie przymierzając ty i ja” – to jedna z lekcji, jakiej młodemu asystentowi udziela starszy kolega, docent. Miejscem nauki jest obóz językoznawczy, którego uczestnikami są obaj naukowcy. Młody idealista z jednej strony szybko przekonuje się, jak bardzo skorumpowane i miałkie intelektualnie jest to środowisko, z drugiej jednak odkrywa, że sam nie jest wolny od hipokryzji…
Sztandarowe dzieło Kina Moralnego Niepokoju z wielką kreacją Zbigniewa Zapasiewicza w roli współczesnego Mefistofelesa. W zamierzeniu reżysera ta opowieść o kuszeniu młodego idealisty miała być dyskursem o naturze i kulturze, ale widownia potraktowała środowisko naukowców jako metaforę Polski lat 70., systemu pozbawionego podstaw etycznych i produkującego cyników i konformistów. Film, mimo osadzenia w realiach PRL-u, pozostaje uniwersalny. Jak powiedział sam reżyser, „rzeczywistość przedstawiona na ekranie tylko w paru szczegółach się zestarzała”…
piątek, 18.07.2025, godz. 20.00
Oto my
2020, Izrael, dramat, 91 min., 15+
reż. N. Bergman
Aharon z oddaniem wychowuje swojego autystycznego syna Uriego. Żyją we dwóch, zanurzeni we własnej codziennej rutynie, tak bardzo różniącej się od świata, jaki znamy. Gdy Uri staje się formalnie dorosły, ma zamieszkać w specjalistycznym domu opieki. Czy jest na to gotowy? Aharon uważa, że nie, ale może w rzeczywistości on sam nie dorósł do rozstania… W drodze do placówki ojciec podejmuje decyzję o wspólnej ucieczce.
Jak mówi scenarzystka filmu Dana Idisis, „to nie jest film o autyzmie. Nie jest to też film o ojcu autystycznego dziecka ani o wyzwaniach, z jakimi zmaga się mężczyzna mający w rodzinie dziecko ze specjalnymi potrzebami. To film o ojcu i synu. O nieuchronnym momencie rozstania rodziców z dziećmi”.
W cieniu ojców
W sobotni wieczór, 26 lipca, od godziny 18:00, ekran należeć będzie do dwóch filmów, które pozornie opowiadają o zupełnie różnych światach – jeden pełen milczenia, drugi wrzasku; jeden osadzony w dusznej atmosferze rodzinnych sekretów, drugi w lekkim tonie włoskiej farsy. A jednak oba łączy jedno pytanie: co naprawdę trzyma ludzi razem – krew czy rytuał?
Wieczór o godzinie 18.00 otworzy duńsko-hiszpański dramat „Petra” w reżyserii Jaimego Rosalesa, twórcy znanego z formalnego chłodu i emocjonalnej precyzji. Ten film nie prowadzi widza za rękę – raczej wrzuca go w środek misternie utkanej pajęczyny relacji, w której każdy uśmiech może kryć zdradę, a każde milczenie – winę. Petra, wrażliwa, ale nieugięta, wyrusza w podróż po prawdę o ojcu. Trafia do posiadłości artysty o charyzmie Mefista i ego większym niż jego rzeźby. Tam zaczyna się dramat, który nieprzypadkowo porównywany bywa do greckiej tragedii – nie tylko ze względu na strukturę narracyjną czy obecność chóru (film jest podzielony na rozdziały z ironicznymi tytułami), ale też przez nieuchronność losu, który zdaje się już dawno zapisany. Co ciekawe, Rosales przyznaje, że inspirował się m.in. twórczością Sofoklesa i Pasoliniego, a aktorzy nie dostali pełnego scenariusza – mieli grać „w niewiedzy”, tak jak ich postacie. Efekt? Opowieść, w której napięcie rodzi się nie z wydarzeń, lecz z tego, co może wydarzyć się za chwilę. To film wymagający, ale zostający pod powiekami długo po seansie. Tuż po nim, o godzinie 20:00, nastąpi gwałtowna zmiana nastroju – ekran przejmie włoska komedia „(Nie)długo i szczęśliwie” Sama Durkina, zrealizowana z temperamentem, jaki potrafią nadać opowieści tylko mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego. Cztery małżeństwa z różnych środowisk – od pary w średnim wieku z kryzysem zaufania po świeżo poślubionych idealistów – dowiadują się, że ich przysięgi są nieważne. Bo ksiądz był fałszywy. Dosłownie. Tylko że w tym chaosie nie chodzi już o kwestie urzędowe, lecz o najprostsze pytanie: czy powiedzieliby sobie "tak" jeszcze raz, wiedząc to wszystko, co wiedzą dziś? Durkin – znany wcześniej jako scenarzysta głośnego hitu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie – z właściwą sobie ironią i dramaturgicznym zmysłem portretuje nie tylko miłość, ale i lęk przed jej końcem. Co ciekawe, sam pomysł na film zrodził się z autentycznego artykułu prasowego o fałszywym duchownym, który przez lata prowadził ceremonie w Apulii – nikt nie zauważył, aż do kontroli skarbowej.
sobota, 26.07.2025, godz.18.00
Petra
2018, Dania, dramat, 108 min., 16+
reż. J. Rosales
Petra nigdy nie poznała swego ojca, a jego tożsamość była przed nią ukrywana. Dopiero po śmierci matki dziewczyna postanawia uzupełnić tę lukę w swojej historii i wyrusza na poszukiwania.
Gdy trafia do pracowni sławnego artysty, musi zmierzyć się nie tylko z potencjalną prawdą, lecz także ze skomplikowanymi relacjami rodzinnymi, które zastaje w jego domu. Na jaw wychodzą szokujące rodzinne tajemnice… A im dłużej Petra tam przebywa, tym bardziej sytuacja zaczyna przypominać grecką tragedię.
sobota, 26.07.2025, godz. 20.00
(Nie)długo i szczęśliwie
2021, Włochy, komedia, 82 min., 15+
reż. S. Durkin
Cztery małżeństwa dowiadują się, że ich śluby są nieważne, bo zostały udzielone przez osobę podszywającą się pod księdza. Czy zgodzą się po raz kolejny powiedzieć sobie „tak”, a może… wykorzystają na tę okoliczność do rozstania? Film wyreżyserowany przez scenarzystę przeboju „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”.
Piątkowe seanse kinowe rozpoczynają się o godz. 18.00 i 20.00.
Ceny biletów na pojedyncze seanse: 20 (bilet normalny), 15 zł (bilet ulgowy).
Widzimy się w kinie!
Wyświetlono: 156